niedziela, 22 czerwca 2014

feel this weight of sin, hammering away

yello :3 
dodaję kolejny post i dziękuję za wszystkie miłe słowa;) mam nadzieję, że po tym, co przeczytacie nadal będą miłe, hehe xd
have fun, wet pants :D

--

Kiedy od niego odeszła, zrobiło mu się szkoda. Że co? Szkoda? Nie mógł uwierzyć, ale to właśnie czuł. 
Natomiast ona podeszła do drzwi i z kpiarskim uśmiechem przyciemniła lekko światło, a potem zrzuciła szpilki i stanęła w lekkim rozkroku, kładąc dłonie na biodrach i wpatrując się w niego z wyczekiwaniem.
- Jeśli nie masz nic przeciwko szramom na plecach.. - uniosła dłonie i przez chwilę przebierała palcami. - To czekam.. - znów położyła je na biodrach i zakręciła lekko pupą. Zobaczyła w jego oczach błysk i po chwili znów znalazła się w jego ramionach, ale tym razem uścisk był pewny i władczy.
- Zerżnę cię tak, że nie będziesz mogła chodzić.. - wyszeptał do jej ucha, suwając palcem po jej nagim karku. - Ta piękna buźka będzie moja. - złapał ją za brodę i zaśmiał się. - Każda twoja dziurka będzie moja. - zapowiedział i znów pocałował ją mocno, by odczuła jego słowa. - Będziesz moją zabawką.. podoba ci się ten pomysł?
- Bardzo.. - pokiwała głową, ale nie pozwoliła sobie na to, by zacząć pierwsza go obmacywać.
- To dobrze, bo teraz już nie możesz wyjść, mała suczko.. - zaczął swoją grę i znów poczuł jak drży w jego ramionach. Wiedział, że jej się podobało, że tego chciała. 
- Nie żebym chciała wyjść. - roześmiała się cicho, próbując trochę maskować nagłe podniecenie.
- I tak to widzę. - skwitował i włożył dłonie pod jej bluzkę, zatrzymując je najpierw na jej brzuchu, a potem pnąc się coraz wyżej. W końcu zdjął z niej koszulkę i pozwolił, by ona ściągnęła mu jego. Zobaczył na jej twarzy niemy zachwyt tym, co zobaczyła. Zbiło go to z tropu, bo żadna laska nie zachwycała się jego tatuażami, tylko od razu przechodziła do rzeczy. Pozwolił jej dotknąć swojej piersi i nie udało mu się powstrzymać drżenia ciała. Jej dotyk był tak.. delikatny. Uzależniający. Sprawił, że westchnął cicho, ale po chwili się otrząsnął i zacisnął dłonie na jej piersiach, co ona przywitała rozkosznym pomrukiem. Po chwili zdjął z niej biustonosz i zerwał spódniczkę, a potem strzelił z gumki jej czarnych stringów.
- Hej.. - zaśmiała się cicho i odpięła jego pasek. Zachęcona jego pomrukiem, odpięła rozporek i poczekała aż odrzuci spodnie wgłąb pokoju. Stali tak na przeciwko siebie, półnadzy i wpatrywali się  w swoje ciała. On znów poczuł ten niewytłumaczalny ścisk w sercu, ale odrzucił go, nie wiedząc czym jest. Złapał ją w pół i uniósł, przyciskając do siebie i pocałował ją mocno, kiedy zarzuciła nogi na jego biodra. Chciał, by go czuła, by wiedziała, na co się przygotować. 
Jęknęła cicho, kiedy poczuła jak się do niej przyciska. Położył ją na łóżku i wszedł na nią, cały czas ją całując, a dłońmi błądząc po jej ciele i zaciskając je co chwila na jej piersiach. Podobało mu się jej ciało. Było jędrne i gładkie, a jej piersi idealnie pasowały do jego dłoni. Zniżył się trochę i obsypywał jej szyję lekkimi pocałunkami, ale po chwili przyssał się do niej mocno, zostawiając ślad. Czuł jej dłonie na karku, które lekko drapały jego skórę. Przeszkadzały mu się zapomnieć. Jej dotyk tak działał, co mu się strasznie podobało, ale przecież tego nie przyzna. Zabrał więc jej dłonie i zablokował je nad jej głową, zaciskając na nich dłoń. Ona westchnęła tylko i poruszyła się pod nim, niezamierzenie ocierając się o jego twardą męskość.
- Kusisz.. - warknął cicho i zacisnął zęby na jej sutku, sprawiając, że jęknęła głośno. Aż stanęły mu włoski na karku, kiedy usłyszał ten seksowny jęk. Znów się opamiętał i zaczął ssać jej sutki na przemian i podgryzać je. Nie pozwalał jej nawet na najmniejszy gest, cały czas trzymając jej ręce w żelaznym uścisku.
Poruszyła mocno biodrami, tym razem zamierzając się o niego otrzeć. W odpowiedzi poczuła jak mocno się do niej przyciska, a o jej brzuch ociera się jego penis. Czuła jaki jest twardy, a to był dopiero początek. Po chwili znów miała jego twarz przed swoją, jednak na krótki moment. Zerwał się z łóżka i przywiązał jej dłonie do ramy swoim paskiem.
- Muszę mieć wolne obie ręce.. - zaśmiał się ochryple. - Rozwiążę cię jak będę miał ochotę, byś mnie dotykała. - posłał jej spojrzenie i znów się zadziwił, kiedy odwróciła wzrok, urażona. - Nie mówię, że jej nie mam.. ale wszystko po kolei. - coś kazało mu się wytłumaczyć i uśmiechnął się lekko, gdy znów na niego spojrzała. Pocałował ją, wsuwając język w jej usta i po chwili zaczął boleśnie powolny szlak w dół jej ciała. Uśmiechał się w duchu, kiedy czuł jej niecierpliwość, ale na złość zwalniał, gdy próbowała go popędzać. W końcu, ku jej zadowoleniu, ugryzł ją lekko w podbrzusze i pocałował jej kobiecość, co przyjęła z głębokim jękiem. Powąchał ją i przygryzł jej cipkę przez majtki, mocno trzymając jej uda. Nie mógł się doczekać kiedy w końcu będzie w niej, ale chciał ją doprowadzić do szaleństwa. Z inną kobietą możliwe, że już dawno byłoby po wszystkim. Kiedy sobie to uświadomił, szybko odrzucił tę myśl i zdjął jej majtki, odrzucając je gdziekolwiek. Chwilę popatrzył na jej wygoloną, słodką cipkę i przesunął po niej palcem, słuchając cichych jęków, które skierowane były w jego stronę. Spojrzał krótko w jej oczy i pochylił się, by przyssać się do jej łechtaczki.
- Nareszcie! - krzyknęła i poruszyła biodrami, jęcząc cicho. - Wyliż mnie.. tak, właśnie tak.. - wzdychała za każdym jego pociągnięciem języka, a kiedy przesunął nim po jej wejściu, jej jęk stał się jeszcze głośniejszy. Czuła jak wsuwa się w jej wnętrze i lekko ociera o jej ścianki i po chwili doszła pierwszy raz, sprawiając, że zaśmiał się głośno i z satysfakcją.
- Szybko.. - wyszczerzył się i pocałował ją mocno, chcąc by poczuła swój smak. Zamruczał przeciągle, przygryzł jej wargę i pociągnął. - No dobra, koniec delikutaśności. - posłał jej spojrzenie, a kiedy kiwnęła głową, odwiązał jej dłonie i wstał. - Na kolana. - rozkazał, a kiedy to zrobiła, chwycił jej głowę i przycisnął jej twarz do swojej męskości. - Będziesz go ssała tak, jakby od tego zależało twoje życie, rozumiesz? - zapytał ostro i puścił ją, a potem uwolnił się, udając, że nie słyszy jej cichego jęku na widok jego penisa. - No, czekam.. - popatrzył na nią wyczekująco. - Mam nadzieję, że masz talent.. i wystarczająco głębokie gardło.
Zadrżała, słysząc jego słowa i objęła jego męskość dłonią, a on syknął cicho. Zaczęła go pocierać, ale odchrząknął znacząco, więc wsunęła główkę do ust i possała mocno, na co on zamruczał z zadowoleniem. Spojrzała w górę i napotkała jego wymagający wzrok, więc wzięła go głębiej, trzymając go u podstawy i ssąc tak jak mogła najlepiej. Pieściła go dłonią i wsuwała go coraz głębiej w swoje gardło, pokazując mu swoje możliwości. On tylko oddychał szybko i wzdychał czasami, ale cały czas zaciskał pięści.
- Yhm.. - mruknął po chwili i odsunął ją zdecydowanie. - Rozpuść włosy. - nakazał i kiedy zafalowały, uwolnione z upięcia, wsunął w nie dłonie i złapał mocno jej głowę. - Otwieraj usta. - powiedział tylko i wsunął się w nie, nie zważając na jej jęki. Wepchnął się aż po jej migdałki, aż dotykała ustami jego jąder. Przytrzymał ją tak chwilę i dał odetchnąć, kiedy jej twarz zaczęła robić się czerwona. Potem zrobił to znów, ale za chwilę zaczął poruszać biodrami i uśmiechnął się słysząc ten charakterystyczny, słodki dźwięk obijania się o tylną ściankę gardła. Ona jęczała przez nos i oddychała spazmatycznie, kiedy tylko się wysuwał. Wbijał się głęboko, co chwila kręcąc biodrami i prawie ją dusząc, ale miał to gdzieś, bo wreszcie się zapomniał.
- O tak, podoba ci się jak pieprzę twoje usta, co? - warknął. - Uwielbiasz w nich czuć mojego kutasa, bo jest taki jebańczo wielki.. - pchnął mocno i syknął, czując jak wbija mu paznokcie w pośladki. - Niegrzeczna jesteś.. chcesz żebym cię ukarał jeszcze bardziej? - przytrzymał ją znów i puścił gdy zaczęła się dusić. - Chyba nie chcesz dostać w tę buźkę, co? - zarechotał złośliwie i odepchnął ją. Klapnęła na pupę, ale patrzyła śmiało prosto w jego oczy, oddychając ciężko. 
- Ty dupku.. - wycharczała cicho i pisnęła, kiedy poderwał ją i przycisnął mocno do ściany. 
- Tak, właśnie nim jestem.. - zawarczał groźnie. - Pierdolę gumki, jesteś czysta? - złapał ją mocno za twarz i kiedy pokiwała głową, puścił ją i wcisnął w nią dwa palce, podtrzymując ją w pasie. - Jesteś idealnie mokra.. gotowa na mnie. - uśmiechnął się niebezpiecznie, złapał ją za kark i popchnął na łóżko, a potem wszedł na nią i otarł swoim penisem o jej kobiecość. Przez chwilę na nią patrzył, a potem wziął w dłoń swoją męskość i wsunął w nią lekko główkę, na co ona zareagowała głośnym jękiem. Zaśmiał się głośno i pchnął mocno biodrami, by zanurzyć się w niej cały i zignorował jej krzyk, nie przejmując się czy był z przyjemności czy z bólu. Uprzedzał.
Krzyknęła głośno, kiedy gwałtownie w nią wszedł. Nie był to krzyk bólu, ale też nie przyjemności. Jednak, gdy poruszył się parę razy jej ciało przystosowało się i odczuwała już tylko rozkosz. Przez chwilę zastanawiała się, czy może go dotknąć i postanowiła podjąć ryzyko. Zacisnęła dłonie na jego barkach, a on stracił swój rytm.
- Czy ja mówiłem niewyraźnie? - powiedział powoli, wzbudzając w niej małe igiełki strachu, które zaraz zastąpiło podniecenie. - Powiedziałem, że masz mnie nie dotykać, suko! - warknął głośno i pchnął w nią mocno, aż jęknęła. - Nie dotarło? - znów się poruszył i wyszedł z niej. - Na kolana, w tej chwili. - wysyczał i kiedy oparła się na dłoniach, dał jej siarczystego klapsa, a ona pisnęła, zaskoczona. - Teraz dotarło? - uderzył ją jeszcze raz. - Masz mnie nie dotykać. I nie mówić. - dodał.
- Dlaczego? - wyrwało jej się, na co on warknął cicho.
- Bo tak chcę. - pochylił się nad nią, obijając się penisem o jej pupę i złapał ją za włosy, odginając jej głowę tak, by na niego spojrzała i nie zważając na jej syk bólu. - Masz się zamknąć, dziwko. - powiedział dobitnie i zmiażdżył jej usta w pocałunku, a potem znów się w nią wbił, nadal trzymając ją mocno za włosy. Zaczął się szybko poruszać, obijając jądrami o jej ciało i słuchając tego dźwięku z przyjemnością. - O tak.. - szarpnął ją za włosy, a drugą dłoń zacisnął mocno na jej piersi aż jęknęła z bólu. Po chwili znów z niej wyszedł i podciął jej kolana i dłonie tak, że wylądowała płasko na brzuchu. - Teraz cię tak wyrucham, że stracisz przytomność. - zarechotał i łapiąc ją za pośladki, znów wszedł w nią mocno, nakrywając ją swoim ciałem. Przygniótł ją do materaca i złapał ją za szyję, zaciskając na niej dłoń, a kiedy zaprotestowała, zakrył jej usta. - Więc cię zmuszę, byś była cicho, suko. - warknął i pchnął na próbę, by upewnić się, że jest mu wygodnie. Potem zaczął w nią szybko i mocno pompować, zaciskając dłonie na jej ustach i szyi. Pochylił się do jej ucha i zaczął mówić. - No i widzisz dziwko.. rucham cię tak, jak chcę. Jesteś moja.. zaciśnij na mnie tę cipkę.. - jęknął. - Dobra suka. - pochwalił ją, gdy to zrobiła, ledwo oddychając. - Masz. - wcisnął jej do ust dwa palce i zakręcił biodrami, na co jęknęła. - Masz i ssij je tak, jakbyś ssała mojego fiuta.. tego, którego wsadzam w twoją mokrą cipkę. No dalej, ssij - wepchnął palce głębiej i uśmiechnął się, gdy zaczęła ssać. - Zaraz zerżnę twoją dupę, zobaczysz jak będzie fajnie.. wejdę tam cały, bez żelu, bo jesteś taką małą kurewką.. na pewno masz ciasną dupę, będzie zajebiście. - mruczał do niej i poruszał się szybko, a ich ciała obijały się o siebie mocno. 
Ona ssała jego palce i oddychała szybko, co chwila jęcząc. Jego słowa podniecały ją do granic możliwości, a także to jak ją brał. Właśnie na to czekała, chociaż też miała ochotę porządzić. Czuła jednak, że on jej na to nie pozwoli. Leżała pod nim i dawała się pieprzyć, niemal spijając każde słowo z jego ust. Jęknęła głośno czując, że dochodzi i przestała ssać jego palce, na co on warknął i wepchnął je głębiej, więc ugryzła go w nie, a on w odpowiedzi pchnął o wiele za mocno. Krzyknęła czując ból i dochodząc jednocześnie.
- Pozwoliłem ci przestać? - warknął i kiedy poczuł, że doszła, stęknął, powstrzymując się od szczytu. Czuł jak jej cipka zaciska się na nim mocno i zaczął kręcić biodrami, by trochę ochłonąć. - Chcesz żebym przestał? - zacisnął mocniej dłoń na jej szyi, a ona zacharczała, próbując wciągnąć powietrze. - Oddychać też będziesz, gdy ci pozwolę.. - zachichotał diabolicznie, ale w końcu puścił jej szyję i wstał z niej, pozwalając jej ochłonąć. - Podoba ci się? - wbił w nią spojrzenie, kiedy usiadła.
- Jesteś skurwielem. - powiedziała cicho, obrzucając go nienawistnym spojrzeniem.
- Wiem. - roześmiał się bez wesołości. - Teraz zrobię krzywdę twojej dupci.. dawaj ją tutaj. - zakręcił palcem, pokazując jej, że ma się obrócić.
- Nie. - zmrużyła oczy i dalej siedziała. Skoro i tak rżnął ją jak chciał, to niech ma trochę zabawy z łapaniem jej. Lubiła drażnić takich tyranów. Lubiła patrzeć, jak tracą cierpliwość, jak sami biorą to, czego chcą.
- Nie? - znów uśmiechnął się drapieżnie. - Jesteś pewna, że to dobra odpowiedź? - klęczał nad nią, a jego penis sterczał, czekając na zaspokojenie. Ona tylko parsknęła szyderczym śmiechem i z satysfakcją zauważyła zmianę w jego oczach. Znów stały się czarne, niebezpieczne do granic. Wstała więc i skierowała się ku swoim ubraniom.
- Gdzie ty sobie myślisz, że idziesz, co? - zerwał się i otoczył silnym ramieniem jej szyję, a ona złapała je mocno w dłonie, niespodziewając się tego. Podszedł z nią do ściany i przycisnął do niej jej głowę. - Powiedziałem coś. Szykuj tyłek, bo zaraz będziesz tam miała pas startowy.. - zachichotał groźnie i puścił ją, porwał z łóżka pasek i szybko zawiązał jej dłonie na plecach, a potem znów przyłożył jej głowę do ściany i trzymał jedną ręką, drugą wędrując do jej pupy. - Wypnij się. - rozkazał i strzelił jej klapsa, gdy tego nie zrobiła. - Słuchaj się, bo przestanę do ciebie mówić cokolwiek, suko. Przestanę być miły i dostaniesz. - mocniej docisnął jej głowę do ściany. Zamknęła oczy i wypięła posłusznie pupę, czując jego gorące ciało za sobą.  - O właśnie tak.. - pokiwał głową i potarł ją między pośladkami, uśmiechając się na jej jęk. Wsunął dwa palce w jej cipkę i przez chwilę przenosił jej soki na pupę, a potem bez ostrzeżenia wepchnął w nią palec i roześmiał się, kiedy krzyknęła.
- Może delikatniej, co? - warknęła, poruszając biodrami w tył i uderzając jego penisa pupą.
- Będę robił ci, co będzie mi się podobało, dziwko. - wepchnął palec mocniej. - Ale masz ciasną 
dupcię, idealną do jebania. - zakręcił palcem i wyjął go, by za chwilę znów go w nią wcisnąć. Zaczął nim kręcić, rozciągając ją trochę, a potem wyjął i złapał w dłoń swojego penisa. Przycisnął główkę do jej wejścia i zaśmiał się, gdy jęknęła cicho.
- Jeszcze nie. - powiedziała poruszając biodrami. - Rozciągnij mnie bardziej, nie jestem gotowa.
- Mam to w dupie. - odwarknął i pchnął lekko, zatapiając główkę w jej pupie, a potem jęknął. - Masz się nie zaciskać, bo wtedy naprawdę zrobię ci krzywdę, a to również nie będzie mnie obchodziło. - ostrzegł ją i zaczął pchać, wciskając się w jej pupę i ignorując jej krzyki.
Nie wrzeszczała na całe gardło, ale krzyczała, bo czuła ostry ból. Wjeżdżał w nią bez niczego i do tego nie przygotował jej zbyt dobrze. Wiedziała, że zaraz zastąpi to przyjemność, ale i tak bolało. Poczuła jak się wycofuje i odetchnęła na chwilę, ale zaraz znów zaczął się wpychać, co jednak było już mniej bolesne.
- O tak, ale jesteś ciasna.. - stęknął do jej ucha, trzymając ją mocno. Znudził się powolnym wypełnianiem jej i pchnął gwałtownie, znajdując się wreszcie cały w niej. Znów zasłonił jej usta dłonią i zacisnął ją mocno, a potem wyszedł z niej i jeszcze raz wjechał w jej pupę. - Właśnie tak.. ale cię wyjebię, suczko.. jesteś moją dziwką, taką dobrą dziwką.. - zaczął się w niej poruszać, najpierw powoli, a potem coraz szybciej, słuchając jej stłumionych jęków. Poczuł jak jej palce muskają jego podbrzusze i docisnął się do niej mocno, wchodząc jeszcze głębiej, aż zakwiliła cicho. - Jeśli jeszcze raz mnie dotkniesz, zacisnę ci rękę na szyi. - zagroził i pchnął biodrami z przyjemnością słuchając jej rozpaczliwych jęków. - Więc się słuchaj. - znów zaczął się poruszać, a kiedy poczuł jak drżą jej nogi, wyszedł z niej i przeniósł ją na łóżko i przywiązał dłonie do ramy łóżka, każąc jej klęczeć. Stanął w rozkroku nad jej pupą i pochylił się, by znów ją wziąć. Już nie zwracał uwagi na jej piski i jęki, chciał zaspokoić swoją potrzebę.
- Zaraz się w ciebie spuszczę! - warknął głośno i po chwili doszedł z długim jękiem rozkoszy, zalewając jej pupę swoją spermą.
Kiedy doszedł, poczuła dziwne, ale jednak przyjemne uczucie, a kiedy z niej wyszedł, poczuła jak jego nasienie ścieka po jej udach. Widziała jego zadowolony wzrok, jak się temu przyglądał. Zaraz potem odwiązał jej ręce i położył się na łóżku z kpiącym uśmiechem.

3 komentarze:

Unknown pisze...

Zajebiste

Nefi pisze...

Uuuuu ostro. Bardzo ostro. Nie spodziewałam się, bo to nietypowe dla FF. Na razie nie wiem jak się do tego ustosunkować, zobaczymy co będzie dalej. Mam nadzieję, że fabuła nie zginie w tych seksach ;) Ciekawa postać dziewczyny, lubię niejednoznaczne bohaterki. Poza tym dziewczyna zdecydowanie wie, czego chce^^
Buziole Pat :)

Joanna pisze...

Bohaterka na pewno nie jest nuewinną dziewczynką, która wpadła na takiego faceta. On lubi ostro się zabawić, ona też nie jest aniołkiem. I działa na niego. Coś czuję, że na seksualnej relacji się nie skończy.
Lovee <3
Twoja Joan <3

Prześlij komentarz

leave a comment